Witaj!

Darmowy kurs języka chińskiego (mandaryńskiego) i kilka moich planów na czerwiec


-->



Zapewne nie wszyscy odwiedzający moją stronę wiedzą, iż posiadam także drugiego bloga - Blog o języku chińskim. Tym wpisem chcę zwrócić uwagę wszystkich na ten fakt. Szczególnie, że właśnie na tamtym blogu podjęłam się bardzo ważnej dla mnie i zarazem trudnej misji - tworzenia darmowego kursu w języku polskim, skupiającego się na przygotowaniu do egzaminów HSK.


Kurs jest przeznaczony szczególnie dla osób pragnących zdobycia certyfikatu HSK, ale może z niego oczywiście korzystać każdy i realizować go w zależności od swoich potrzeb.


Kurs rozpoczyna się od najbardziej podstawowych znaków. Czyli kolejno każda lekcja traktuje znaki z poziomu 1 HSK, ALE każda lekcja składać się będzie tak na prawdę z kilku częśći, np. Lekcja 1 ukazuje pierwszy podstawowy znak - "miłość", jednakże w kolejnych częściach tej samej lekcji przedstawiam wszystkie pozostałe słowa wymagane przez wyższe poziomy HSK,  zawierające w sobie ten znak.  W efekcie lekcja 1 składać się będzie z 4 wpisów. Zatem lekcje będą traktować każdy poszczególny znak wyczerpująco, ucząc wszystkiego co wymagane od poziomu 1 do poziomu 6 HSK. Dopiero po przerobieniu jednego znaku będę przechodzić do znaku kolejnego z poziomu HSK 1, również w kolejnych częściach tej samej lekcji ukazując wszystkie słowa składające się właśnie z opisywanego znaku.


Tworzenie kursu w ten sposób będzie się trochę przedłużać. Ma to jednak swoje plusy- osoba zupełnie początkująca, chcąca uczyć się jedynie podstaw będzie miała więcej czasu, aby doskonale opanować materiał, zanim pojawi się drugie podstawowe słowo. Ten dodatkowy czas jest szczególnie istotny dlatego, że na początku nauka chińskiego idzie bardzo wolno i opornie.  Potrzeba dużo czasu, aby na dobre przyswoić podstawowe informacje.


Lekcje będą powstawać w tempie.. mojej nauki :P. Jednakże uczę się intensywnie więc raczej nie będzie trzeba długo oczekiwać na kolejne wpisy. Jak sama opanuję całą lekcję to natychmiast zabiorę się za tworzenie kolejnego wpisu.


Do każdej lekcji tworzę również arkusze nauki pisania znaków, które pojawiły się w lekcji.


Inicjatywa na prawdę godna uwagi, szczególnie, że nie wydaje mi się, aby istniało już coś podobnego na stronach w języku polskim ZA DARMO ( i 'niedarmo' zresztą chyba też).
Tym bardziej, zwracam się z uprzejmą prośbą do osób znających lub uczących się języka chińskiego- jeśli znajdziecie jakiś błąd bądź wiecie coś więcej na temat opisywanych przeze mnie znaków to proszę nie zapomnijcie pozostawić komentarza. Będę wdzięczna ja oraz inne osoby korzystające z tego kursu.


Zachęcam do rozpoczęcia przygotowań razem ze mną. Kurs dopiero ruszył, a na każdą lekcję potrzeba odrobiny czasu zanim opanuje się cały materiał, dlatego fajnie by było gdyby więcej osób przygotowywało się w tym samym czasie razem ze mną. Moglibyśmy się razem wspierać i wyjaśniać jakieś problemy, które mogą się pojawiać po drodze, co w efekcie pomogłoby nam wszystkim :)







A teraz kilka moich postanowien na czerwiec:

Ta część wpisu jest mało istotna więc można ją pominąć.
Jak wspominałam na początku ten blog powstał głównie, żeby pomagał mi samej wprowadzić porządek w moją naukę. I to jest jeden z tych momentów, kiedy muszę go w tym celu wykorzystać :P

- zacząć ponownie aktualizować Dziennik Nauki
- w ciągu tygodnia- dwóch-  uporać się z częścią aktywną z języka niemieckiego
- realizować tworzony przeze mnie kurs z chińskiego w żadnym określonym tempie, po prostu nie robić przerw w nauce i spokojnie jak idzie 'pchać' kurs i naukę do przodu
-zacząć chodzić wcześniej spać..
- w ciągu dnia zacząć jeżdzić z dzieciakami nad morze hehehehe
- i to co mi jeszcze ciąży - po uporaniu się z częścią aktywną z niemieckiego zorganizować powtórkę i część aktywną dla języka włoskiego i hiszpańskiego...

Nie wiem czy uporam się ze wszystkim w czerwcu.. czasu tak mało... 
A! i najistotniejsze.. boleśnie ograniczyć naukę przez dwa dni w tygodniu na rzecz ikon.. 

Plan jak plan, i tak moze go zaklócić na tydzień dwa, pewna zorganizowana intensywna akcja nauki języka francuskiego.. ale o tym kiedy indziej.. :P

Prześlij komentarz

11 Komentarze

  1. "pewna zorganizowana intensywna akcja nauki języka francuskiego.. ale o tym kiedy indziej.. :P" czekam na relacje!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z doświadczenia Ci powiem Ev, że tworzenie takiego kursu jeszcze bardziej zmotywuje do nauki. Jak wiesz, mój blog też jest swojego rodzaju kursem (trochę mam opory przed użyciem tego słowa w odniesieniu do moich wypocin blogowych ale niech będzie). Rola motywacyjna sprawdzała się do jakiegoś stopnia, potem przyszedł mega kryzys, a obecnie bardzo źle się czuję z moimi blogowymi zaległościami. Do tego stopnia źle, że w końcu kopnęłam się w tyłek i zaczęłam działać. I dobrze, i o to w końcu chodzi:)

    Koniec miesiąca sprzyja robieniu planów, ja też jestem na etapie intensywnego ustalania priorytetów i prób ich w ciśnięcia w dobę. Przy czym toczę zajadłą walkę z moim najgorszym wrogiem, czyli leniem, który sprawia, że czas rozłazi mi się między palcami nie wiadomo kiedy. Ale nic to. Jak zawsze podkreślam - grunt to się nie poddawać, w końcu uda się wypracować odpowiedni system.

    Natomiast o samych Twoich lekcjach w ogóle się nie wypowiam, bo ... "to jakaś chińszczyzna!":-) Niemniej gratuluję pomysłu i życzę niegasnącej motywacji, która każe nam ciągle iść do przodu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nasza "pani od chińskiego" namawiała nas już w tym roku, żebyśmy podeszli do HSK. Chyba trochę nas przecenia - wszyscy się scykaliśmy i obiecaliśmy, że w przyszłym roku to już na pewno, bo teraz licencjat itd... W każdym razie, pewnie przyłączę się do Ciebie w nauce, tylko że dopiero za jakiś czas. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ksy - nie bądź taka niecierpliwa :P

    Szymon- Ty się przypadkiem nie wygadaj!!!

    Aithne - Tobie odpowiem w komentarzu na Twoim blogu bo chce ogolnie o wiecej zapytac :)

    OdpowiedzUsuń
  5. qqwaya, no wlasnie -bierz sie za bloga! :D troche bym poczytala o grece, ja sie jej nigdy w sumie wiele nie uczylam wiec dobrze by mi wlasnie robilo chociaz czytanie o niej :D

    Co do mojej motywacji - ja mam chyba znieksztalcona czesc mozgu odpowiadajaca za nauke jezykow i w sumie szczegolnie sie nie motywuje :D A tak powaznie kluczowe bylo zrozumienie, ze nauka jezyka zajmuje wiele czasu i trzeba do tego podchodzic spokojnie. Wiedzac to nie mam juz problemow motywacyjnych. Wiem, ze wszystko wymaga czasu i nauka sie nigdy nie skonczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ev, a zaglądasz? Trochę się tam ostatnio pojawiło, tylko Ty tego nie widzisz na swojej liście, bo mam pokręcone daty na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. no nie, jak nie ma na liscie obserwowanych ani na glownej to nie zagladam . Napraw czas! bo nikt nie bedzie do Ciebie zagladal!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wszyscy robia plany na czerwiec... no i ja tez zrobilem. ale wyszla z tego jedna wielka lipa, bo musze zaliczyc wszystko w szkole. jakies dziwne prezentacje na niemiecki,przemowienia na angielski,sprawdziany z matmy i histy... nie ma czasu na chinski. amen :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miej żalu ani lęku. Niech się dzieje wola nieba :P

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jestem niewierzacy i sie dzieje wola moja:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Szymon to ze jestes niewierzacy to tez jest wola nieba :)

    OdpowiedzUsuń